Prawdziwy mól książkowy zakładkę musi posiadać. Oczywiście zakładka zakładce nie równa, bo czy to będzie bilet autobusowy, ulotka, papierek po batonie czy PRAWDZIWA zakładka kupiona np. w księgarni, dla niektórych miłośników czytania w ogóle nie ma znaczenia.
A dla mnie ma, więc sobie uszyłam i nie tylko sobie. Wiele ich już rozdałam, wielu nie sfotografowałam. Miło mi widzieć czy słyszeć,że tę zakładkę obdarowany używa.
To kilka sfotografowanych wersji damskich:
A to mój mały mól książkowy:
Mól z każdym dniem coraz większy :)
OdpowiedzUsuń