Odkąd szyję, słyszę " Uszyłabyś coś dla mnie." "Coś praktycznego uszyj, coś, co się przyda, a nie takie tam...". "Może spodnie byś mi uszyła, a może pas na narzędzia?" "Pokrowiec na wędkę by mi się przydał!"
Nie muszę dodawać, kto jest autorem tekstów, bo logika męska wyziera z każdej sylaby.
Ale oto nadszedł dzień, kiedy praktycyzm spotkał się z pasją tworzenia, kreatywność z estetyką, oszczędność z troską o środowisko. I tak stare dżinsy mojego Męża zalegające w szafie otrzymały drugą szansę :) Nowe życie w postaci torby na zakupy. Torby nie byle jakiej - oryginalnej, pojemnej i bardzo poręcznej. Zatem i wilk syty, i owca cała :)
Fajna ta torba
OdpowiedzUsuń