16.11.2012

No nareszcie...

      Odkąd szyję, słyszę " Uszyłabyś coś dla mnie." "Coś praktycznego uszyj, coś, co się przyda, a nie takie tam...". "Może spodnie byś mi uszyła, a może pas na narzędzia?" "Pokrowiec na wędkę by mi się przydał!"
      Nie muszę dodawać, kto jest autorem tekstów, bo logika  męska wyziera z każdej sylaby.
      Ale oto nadszedł dzień, kiedy praktycyzm spotkał się z pasją tworzenia, kreatywność z estetyką, oszczędność z troską o środowisko. I tak stare dżinsy mojego Męża zalegające w szafie otrzymały drugą szansę :)  Nowe życie w postaci  torby na zakupy. Torby nie byle jakiej - oryginalnej, pojemnej i bardzo poręcznej. Zatem i wilk syty, i owca cała :)


1 komentarz: