7.11.2012

Listy do Świętego Mikołaja


      Pisaliście listy do Świętego Mikołaja? Ja nie. Ale piszę je z moją Córką.
Piekliście dla niego ciasteczka? Ja nie, ale piekę je z moją Julką. I jedno i drugie sprawia jej ogromną radość. I mnie także.
Celebrujemy tę tradycję odkąd Jula nabyła świadomości istnienia Świętego z długą brodą i odkąd potrafi wyrazić swoje życzenia. Najpierw  w jej imieniu pisałam ja, a przed rokiem kaligrafowała już sama.
W tym roku powoli się przymierzamy do tej korespondencji i Jula zadeklarowała, że napisze także list w imieniu Mani :)
     I właśnie dlatego też i ja rozpoczęłam już szycie mikołajowych zabawek, bo też Mikołaj potrzebuje pomocników przecież ;)
      W dobie zabawek super hiper interaktywnych, na maxa edukacyjnych, bajecznie kolorowych, proponujących Maluchom świat dorosłych w miniaturze ( bo kuchenki, wiertarki, odkurzacze, kasy sklepowe, suszarki, kosiarki zalegają najpierw na półkach sklepowych, a potem niestety w dziecięcych pokojach, jakby nie było większości tych rzeczy w każdym domu i jakby dzieci nie mogły ich używać "na niby", a to przecież taka fajna zabawa), tak więc w dobie tych wszystkich dobrodziejstw konsumpcyjnego społeczeństwa ja proponuję swoim i zaprzyjaźnionym dzieciom szmaciane gałganki. W tym roku będzie to poduszka do przytulania, zasypiania czy kochania w czterech wzorach: biedronka, żaba, słoń i żyrafa. Takie jak te na zdjęciach. I nawet jeśli w liście nie będzie słowa o przytulance, to które dziecko nie ucieszy się na widok takiego miluśkiego stwora?


3 komentarze:

  1. Zakochałam się w biedronce!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. potworki są śliczne, bardzo orginalne i baaaaaaardzo straszne. Zapraszam do siebie na bloga.
    pozdrawiam
    Janka

    OdpowiedzUsuń