29.09.2013

W mojej odnowionej "szwalni".

      Po wakacjach zostały nie tylko wspomnienia, zdjęcia i pamiątki.
W trakcie mojej i dziewczynek nieobecności w domu, mąż odświeżył mój szyciowy pokój : pomalował ściany, zrobił nowy blat roboczy z urokliwym elementem aranżacyjnym - nogami od starej Singerki i wykonał dodatkowe szafki na tkaniny, które wypadają mi już z szafy :) No tak to jest - żeby ktoś mógł odpoczywać, ktoś inny musi pracować. Bardzo mu jestem wdzięczna.
      Ja tymczasem obrazek sobie uszyłam, pasuje idealnie.

 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz