30.09.2014

Wrześniowy post.

       Lubię wrzesień.
Z kilku powodów... 
Świat zaczyna kolorowieć, 
słońce czule żegna się ostatnimi ciepłymi promieniami, 
w trawie błyszczą kasztany...
Czerwienią się jabłka,
na polach snuje się dym
i dynia gości u nas niemal na co dzień.
We wrześniu przyszła na świat
najpierw moja mama, 
potem ja, 
ostatnia Mania.
      Lubię wrzesień...
I choć niektórzy mówią,że w pewnym wieku urodzin się nie obchodzi, to ja się z tym nie zgadzam. Co więcej - uważam,że w każdym wieku mogą nieść wiele radości. Dobrze usłyszeć ciepłe słowa i tyle serdeczności, czasem od kogoś, kto oddzywa się tylko raz w roku właśnie z okazji urodzin. W tym roku spotkała mnie absolutna niespodzianka. I to jaka! Zatem, jak tu nie obchodzić urodzin :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz